Afera wizowa – od czego się zaczęło?

Afera wizowa ujrzała światło dzienne 1 września, kiedy „Gazeta Wyborcza” zakomunikowała, że CBA podjęło interwencje w ministerstwie spraw zagranicznych. Działania rozpoczęto w ramach międzynarodowego śledztwa w kwestii nieprawidłowego funkcjonowania polskiego systemu wydawania wiz. Sprawa związana dot. prawdopodobnie korupcji, która miała miejsce na tej płaszczyźnie urzędowej. 

W tym samym dniu do dymisji podał się wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzak, który następnie trafił do szpitala, co wywołało wiele domysłów – np. podejrzenie o próbę samobójczą. 

Afera wizowa – o co w niej chodzi?

Internet zalała fala informacji na temat afery wizowej, co nikogo nie dziwi, bo to ogromny strzał w kolano dla Polski. Niemal codziennie wychodzą na światło dzienne nowe informacje.

Informacje wskazują na to, że polskie wizy pracownicze można było kupić w różnych częściach świata na czarnym rynku – oczywiście trwało to kilka dobrych lat. Pojawiły się też pogłoski o mafii, która pośredniczyła w opanowaniu polskiego systemu wizowego. Nie ma na razie pewności na temat tego, na jaką skalę były prowadzone takie działania. Pojawiło się sporo niepotwierdzonych informacji o tym, że większość wiz kupiły osoby z państw muzułmańskich i Afryki. Inne informacje natomiast wskazują, że wiz zostały wydana w głównej mierze obywatelom Ukrainy i Białorusi. Trudno jednak wskazać jednoznaczne dane. 

Jak wyglądał mechanizm procederu? 

Podejrzewa się, że pośrednicy wykorzystali luki w polskim systemie wizowym. Sprawili, że osoby ubiegające się o wizy nie miały szans zarezerwować terminu w konsulacie. W ten sposób zmuszono zdesperowane osoby do korzystania z pomocy pośrednika, który żądał haraczu nawet w wysokości 4–5 tysięcy dolarów. Po stronie polskiej cały proces przebiegał dość swobodnie – nikt nawet nie analizował sylwetki danego pośrednika. Co wzbudza spore oburzenie i niepokój.

Oczywiście blokowanie systemów wizowych nie jest żadną nowością i zdarza się nagminnie w wielu innych państwach. Z tego, co wiadomo polskie MSZ wie o takich praktykach nie od dziś. 

Co grozi Polsce przez aferę wizową?

Pojawia się wiele pytań o to, co może nam grozić za sprawą ostatniej afery, która rzuca na Polskę złe światło. Na ten moment trudno jednoznacznie powiedzieć, jakie konsekwencje nasz czekają. W ostateczności możemy spodziewać się zawieszenia w prawach członka strefy Schengen. Straciliśmy na pewno zaufanie partnerów. Wielu ekspertów przepuszcza, że Amerykanie mogą zablokować przez to system wizowy w Polsce