Co zostanie poprawione?

Według zapowiedzi Mateusza Morawieckiego osoby o przychodach do 12 800 zł, które straciłyby przez Polski Ład w porównaniu z 2021 r, otrzymają zwrot – po rocznym rozliczeniu fiskus zwróci im różnicę. Korekta ma dotyczyć przede wszystkim ulgi dla klasy średniej, która wywołała największe zamieszanie. Ulgą objęci zostaną emeryci, renciści, zleceniobiorcy, a także nauczyciele akademiccy z przychodami do 12 800 zł. Zmiany będą dotyczyć również samotnych rodziców, którzy otrzymają zwrot o wysokości 1 500 zł, nawet gdy zapłacą mniejszy podatek. Niestety nie ma mowy o przywróceniu wycofanej preferencji, z której dotychczas korzystali rodzice.

Wedle korekty organizacje pożytku publicznego nie stracą części wpływów z 1 proc. podatku, dostaną one wyrównanie wpływów do poziomu z 2021 roku. Zmiany w Polskim Ładzie mają przewidywać również wsparcie dla niepełnosprawnych, czego nie można powiedzieć o pierwotnej wersji programu.

Premier zapowiedział również wprowadzenie zasady złotówka za złotówkę. O co chodzi w tej metodzie? Podatnicy nie będą musieli zwracać fiskusowi całej naliczonej przez pracodawcę preferencji w momencie przekroczenia choćby o 1 zł górnego limitu przychodów. Jest to dość znacząca korekta, która powinna być ujęta jako pierwotna wersja programu, a nie wprowadzona dopiero w czasie, gdy pojawił się chaos.

Zmiany kiedy i jak?

Morawiecki zapewnił, że zmiany zostaną wprowadzone w najbliższych tygodniach, nie znamy jednak dokładnego terminu ani sposobu, w jaki zostaną wprowadzone zmiany. Prowadzenie korekt w Polskim Ładzie wiąże się również ze zmianami w strukturze pracowniczej – do Ministerstwa Finansów dołączy bowiem Artur Soboń, który ma wesprzeć poprawki nad Polskim Ładem.  

Fala krytyki po ogłoszeniu poprawek

Po wypowiedzi Morawieckiego na temat poprawek w Polskim Ładzie Internet zawrzał, posypała się fala krytyki ze strony wielu ekspertów. Zaproponowana korekta może doprowadzić do większego bałaganu, polski system rozdwoi się, tym samym komplikując się jeszcze bardziej. Eksperci jednogłośnie twierdzą, że dualizm podatkowy stanie się katalizatorem większego chaosu, a w konsekwencji przyczyną niemałych kłopotów państwa. Partia rządząca odpowiedziała na pojawiające się zarzuty za pośrednictwem platformy Twitter: „System podatkowy w Polsce jest jeden. Wypowiedź Premiera Morawieckiego odnosi się do gwarancji, dla osób o przychodach do 12 800 zł brutto miesięcznie, rozliczających się za pomocą PIT-37. #PolskiŁad dla tych osób jest korzystny lub neutralny”.

Na infografikach dot. Polskiego Ładu pojawiają się następujące informacje:

„Jeśli zarabiasz średnio do 12 800 zł brutto miesięcznie, wypełniasz PIT-37, w Twoim rozliczeniu rocznym za 2022 korzystniejsze byłoby rozliczenie według starych zasad – Urząd Skarbowy zwróci ci różnicę w rozliczeniu za 2022 rok”

Ta informacja wywołała panikę wśród urzędów, które nie są gotowe na taki krok. Systemy i kadry nie są przygotowane na zaproponowane zmiany, co przyczyni się do sporego bałaganu administracyjnego.

Zapowiedziana korekta Polskiego Ładu wywołała spore zamieszanie w Internecie. Eksperci jednogłośnie twierdzą, że wprowadzenie poprawek nie ulepszy sytuacji podatkowej w Polsce, a wręcz przeciwnie. Zmiany, które chce wprowadzić rząd, napędzą spirale chaosu i administracyjnego bałaganu. Urzędy Skarbowe drżą na myśl o tym, co je czeka po korektach, a specjaliści łapią się za głowę, tymczasem Ministerstwo Finansów przyjmuje w szeregi Artura Sobonia, który ma być wybawicielem. Dlatego jeśli dotknęły Cię pierwsze problemy związane z Polskim Ładem, to najlepiej szukać pomocy u profesjonalnych prawników.